środa, 15 sierpnia 2012

month

Nie było mnie tu prawie miesiące i w sumie niewiele tu się zmieniło przez ten czas, wciąż brakuje komentarzy pod każdym z postów. W ciągu tego miesiąca niepełnego działo się w sumie dość sporo. Nie miałam czasu by tu wpadać i wylewać z siebie wszelkiej maści emocje. Dzisiejszy dzień zasługuje na to, żeby mu porządnie przypierdolić.
Jakiś czas temu sama na siebie wylałam kubeł zimnej wody, który niejako otworzył mi oczy na prawdę. Wciąż kocham, ale już nie tak bezgranicznie. Niestety ta zimna woda ze mnie nie ścieka, ani ja jej nie wchłaniam. Stoję mokra na wietrze z przerażeniem w oczach, bo ciężko mi wierzyć w to co się dzieje.
Nie wyrażasz aprobaty ? Okej, ale kurczę tęsknota to chyba rzecz całkiem normalna.
Pudełko się rozpadaaaa, rozdpaaa. Ta paczka się roklejaaaa

Jak mnie nie było to byłam w Rydzewie na przykład i w Ostródzie też byłam.

Posklejaj to w jedną całość tak by miało jakiś sens, bo na razie go tu całkowity brak.

Nie chce mi się już tu pisać teraz.

Siemano